Czytam moje drafts, napisalam cos krótkiego podczas gdy bylam zakochana w hetero dziewczynie, ktora jednego dnia byla mi jak przyjaciolka a drugiego nawet sie nie przywitała lmao. Wstawie to tu bo nie jest to jakas wieksza porazka i pomimo tego ze nie jest skonczone czuje od tego bijace uczucia ktore pomimo tego ze dawno temu zniknely, zachowaly sie w tych slowach
Najmiejszy gest potrafi dać człowiekowi nadzieję
Tak głupie, niewyjaśnione uczucie
Dlaczego coś tak mało istotnego mogłoby kogoś obchodzić?
A co dopiero napędzić do dalszych działań?
Czym jest nadzieja?
Kopnięciem do przodu?
A może zwykłym zamydleniem oczu?
Pozwala patrzeć na życie nieco pod innym kątem
To dziwne, że pojawia się ona tak niespodziewanie
Nie codziennie
Jednak gdy jej doświadczymy
Zostanie z nami do samego końca
Gorzej, jeśli nadejdzie koniec poprzez mieszankę wybuchową, jaką jest nadzieja z miłością
Złamane serce?
Wieczne tłumienie uczuć?
Niedostępność?
Na to nie pomoże sama nadzieja
Zgaśnie szybciej, niż zdążyła się zapalić
W naszych naiwnych sercach
Które da się tak łatwo oszukać
Kiedy mowa o naszych słabościach (ciag dalszy nigdy nie nastapil lol)