Muzyka i styl Big Bang towarzyszyły mi w dobrych i złych chwilach przez ostatnie sześć lat z kawałkiem. Fajnie było kopiować ich stylizacje i układy taneczne, słuchać ich nagrań, brać udział w dyskusjach na różnych forach, no i oczywiście- czytać i pisać fanfiki...
Dziś, w ten Czarny Poniedziałek 11.03.19, uświadamiam sobie, że to koniec "kpopowej epoki" w moim życiu. Pozostanie tylko muzyka, stare ff i miłe wspomnienia.
Należy pogodzić się z tym, że już nie będzie więcej inspiracji w postaci zabawnych filmików na YT, nie będzie wywołujących gęsią skórkę widowisk w stylu występów na MAMA, ani żadnych nowych, pięciogłosowych nagrań...
I jest mi ogromnie smutno.
Ja sobie nie wyobrażam powrotu pozostałej czwórki: że co, ONI niby wyjdą z uśmiechem i zaśpiewają nowe piosenki, ukłonią się i zejdą ze sceny?
Rozpad BB był pewny już od afery z TOPem ( i tak by nie wrócił z nimi, opinia publiczna nie dałaby mu żyć, tak czy inaczej), ale że to nastąpi w atmosferze polowania na czarownice z widłami i latarką – takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał, ja też.
Mam nadzieję, że media i netizensi nie zaszczują Seungriego i nie zrobi sobie nic złego.
W tej sytuacji TRACĘ INSPIRACJE I MOTYWACJĘ do dalszego pisania fanficków.
Żegnaj, Strong Baby!
Żegnaj, BIG BANG!
Żegnajcie, czytelnicy i znajomi z wttp!
Dziękuję za wszystko!