ideeax3
witam wszystkich i kazdego z osobna. na jakis (prawdopodobnie dlugi) czas odchodze z tej wspanialej strony… jest to wywolane zachowaniem mojego „kolegi” z pracy, ktorego ugoscilam w swoim wlasbyn donu, a ktory chcial wykorzystac mnie seksualnie. Na szczescie „do niczego nie doszło” ale zrobilo to ogromna ryse na mojej i tak poszkodowanej przez zycie psychice. Bardzo dziekuje Wam, ze mialam dla kogo pisac i ze dane bylo mi czytac i Wasze dziela, lecz na ten moment nie mam sily ani na jedno, ani na drugie… Przepraszam Was i zycze mnostwa weny