Kochani, premiera Serca Vilvena już za nami.
Tyle emocji się nagromadziło, że nie miałam nawet chwili ich z siebie tutaj wyrzucić. Cieszę się, że Serce ukazało się na papierze. Cieszę się z tego, ile osób czyta lub już przeczytało. Otrzymałam już wiele opinii, w tym konstruktywnej krytyki. Pamiętajcie, że jest ona bardzo ważna dla autora. Były momenty kryzysowe, a nawet załamania, ale staram się być lepsza w tym, co kocham robić i poprawić się w kolejnych tekstach.
Lecz ja nie o tym chciałam... Przyszłam tu przede wszystkim podziękować wszystkim moim obserwatorom i wiernym czytelnikom. Zarówno tym, którzy niekoniecznie lubili komentować, a także i tym, który czynili to bardzo wiernie i emocjonalnie. To dzięki wam historia poprawiała się na przestrzeni pisania kolejnych rozdziałów, to dzięki wam uśmiech nie schodził mi z twarzy na pozytywny odbiór mojego tekstu.
Nie przestanę. Będę pisać. Kocham Was & stay tuned na kolejne fantastyczne teksty. <3