Dziękuję wam serdecznie za ponad pół tysiąca wyświetleń Comedii dell’arte!
          
          Będąc szczerą, nie spodziewałam się, że projekt tak dobrze się przyjmie, szczególnie biorąc pod uwagę jego nieco niszową tematykę. Wiecie, brak wątku romantycznego na pierwszym planie, ironiczny styl pisania i wszechobecny absurd raczej nie sprzyjają popularności na Wattpadzie.
          
          A jednak, jak to mówią, przypadki chodzą po ludziach (albo ludzie po przypadkach), i oto mamy pół tysiąca wyświetleń, jedenastu zaangażowanych czytelników (według statystyk Wattpada) oraz ponad tysiąc komentarzy (to akurat zasługa pewnego namiętnego komentatora).
          
          Z tej właśnie okazji postanowiłam zrobić małą renowację,  Comedia dell’arte otrzymała nową, świeżą okładkę (dywan był ikoniczny, ale nieco gryzł mi się estetycznie). W najbliższym czasie pojawi się też lekko zmieniony opis  tak, by lepiej zachęcał potencjalnych nowych czytelników oraz poprawki drobnych błędów, które, mimo dwustopniowej korekty, i tak zdołały się powkradać w rozdziały.
          
          Cóż mogę więcej rzec — dziękuję jeszcze raz i życzę wam cudownego dnia lub wieczoru! A ja tymczasem wracam do gotowania kolejnego rozdziału ( miał wyjść dzisiaj, ale wiecie jak to jest z czasem podczas roku akademickiego)...