infp_essence

Obiecałam zwiększenie częstotliwości publikacji rozdziałów? Już nigdy nie wierzcie w mojej obietnice... ale po prostu przez ilość nauki przerzuciłam się bardziej na pisanie krótszych form których nie publikuje na razie na wattpadzie) takich jak wiersze czy one shoty. W każdym razie teraz mam ferie więc dokładam wszelkich starań aby pisać jak najwięcej. Stwierdziłam też że jeżeli mam marzenie o wydaniu książki to nikt za mnie jej nie napisze i Obiecałam sobie że codziennie nawet w dniach gdy będę najbardziej zarobioną osóbką na świecie Będę się starać dopisywać chociaż jedno zdanie do tej powieści jaką jest "Ayelet". Wszystko dodatkowo komplikuje konflikt w Izraelu, ale o tym już pisałam. Doceniam te nieliczne osoby które czytają moje wypociny. Zrobię co będę mogła aby kiedyś skończyć tą książkę, obiecuję. Aha zapomniałam że macie nie wierzyć w moje obietnice... 

Femboy_Queen

Hejka. Chciałabym cię zaprosić do lekturki tego opowiadania, które w zamierzeniu miało być oneshotem, zainspirowanym obejrzeniem kolejnego horroru klasy B o opętaniach, jednak na skutek dopisującej weny szybko ewoluuje do większych rozmiarów. Pozostawienie po sobie komentarza będzie bardzo mile widziane ^^ 
          
          Opis: 
          
          Młody ksiądz Jakub po przyjeździe na niewielką podlaską wieś z wymierającą populacją wiernych musi mierzyć się z wieloma problemami - i jak niebawem wychodzi na jaw, jego główne życiowe zmartwienie, jakim była do tej pory niewidomość, okaże się w świetle duchowych rozterek kwestią całkiem poboczną i niezbyt ważną. Wiara to bowiem rzecz delikatna i nietrudna do podkopania - a jak się okazuje, problem ten dotyka nawet wielebnych. 
          
          Trzeba jednak ojcu Jakubowi oddać, że jego główny partner w tej teologicznej dyskusji do prostych przeciwników nie należy. 
          
          Aspirujący egzorcysta, targany rozterkami, a do tego jego tajemniczy gość, który poza uwielbieniem do wina i ekscentrycznych pogawędek zdaje się z czasem coraz bardziej interesować osobą kapłana. Co z tych dyskusji wyniknie? Czy ciekawość i chęć zgłębienia faktycznie jest zgubna dla wiary, czy może jest jedynie środkiem dla jej umocnienia? 
          
          Na te i wiele innych pytań natury teologiczno - romantycznej odpowiemy sobie w tej książce. 
          
          Zapraszam do szczerej opinii, a może i dyskusji. Miłej lekturki! 
          
          https://www.wattpad.com/1419851713?utm_source=ios&utm_medium=link&utm_content=share_reading&wp_page=reading_part_end&wp_uname=Femboy_Queen

infp_essence

Obiecałam zwiększenie częstotliwości publikacji rozdziałów? Już nigdy nie wierzcie w mojej obietnice... ale po prostu przez ilość nauki przerzuciłam się bardziej na pisanie krótszych form których nie publikuje na razie na wattpadzie) takich jak wiersze czy one shoty. W każdym razie teraz mam ferie więc dokładam wszelkich starań aby pisać jak najwięcej. Stwierdziłam też że jeżeli mam marzenie o wydaniu książki to nikt za mnie jej nie napisze i Obiecałam sobie że codziennie nawet w dniach gdy będę najbardziej zarobioną osóbką na świecie Będę się starać dopisywać chociaż jedno zdanie do tej powieści jaką jest "Ayelet". Wszystko dodatkowo komplikuje konflikt w Izraelu, ale o tym już pisałam. Doceniam te nieliczne osoby które czytają moje wypociny. Zrobię co będę mogła aby kiedyś skończyć tą książkę, obiecuję. Aha zapomniałam że macie nie wierzyć w moje obietnice... 

infp_essence

Cześć wszystkim.
          Myśl, że wielu z was słyszało już o niedawno zaognionym konflikcie w Izraelu. Jak możecie się domyślać ta sprawa troszeczkę komplikuje mi pisanie "Ayelet". Z jednej strony Czuję się bardzo zmotywowana aby pisać o narodzie żydowskim, który jest obecnie tak poszkodowany, by jak najwięcej osób zrozumiało powagę sytuacji, by te osoby, które omijają w głowie myślenie o tym zwruciły na ten przerażający temat uwagę. Z drugiej strony jednak nie wiem jak będzie z moją kondycją psychiczną, czy dam radę pisać o ludziach mając świadomość że w ich kraju wojna pochłania teraz tak wiele istnień. Tego nie jestem w stanie na razie określić, ale postaram się zwiększyć swoją częstotliwość publikowania rozdziałów. Dzisiaj jeszcze wpadnie jeden malutki rozdzialik aby was trochę zmotywować do czekania na kolejne!