Jakby kogoś to interesowało to rozdział mam już w większości napisany, aczkolwiek ostatnio jestem wykończona przez uczenie się do paru rzeczy na raz więc strasznie mi brakuje czasu na pisanie sorkiii
O mój Boże koncert enha był najcudowniejszą rzeczą w moim życiu. Wszystko było takie obłędne, a ja nadal nie dowierzam że spełniłam swoje największe marzenie. Naprawdę odwalili kawał bardzo dobrej (szacun dla Hoona że praktycznie w ogóle nie było widać że ma problemy ze zdrowiem) roboty i skubance prezentują się na żywo lepiej niż na wszystkich zdjęciach razem wziętych.
Czy zdarłam gardło?
Tak
Czy rozpłakałam się z emocji?
Tak
Mimo że ostatnio przekładam stosunkowo mało czasu na pisanie mogę śmiało stwierdzić, że wystarczy tylko trochę korekty w Jakehoonie i zacznę publikować nową książkę, z którą mam nadzieje się polubicie.
Okej żeby nie było że konto zalicza zgona to postaram się coś zrealizować pod koniec lipca. I wiem, to nie była długa przerwa ale zdziałała swoje bo poczułam, że nie ciąży nade mną żadna presja czasu.
Ps: Jak mijają wakacje?