j12311

Wie ktoś może jak nazywa się książka jest ona o tym że dziewczyna jedzie na ślub swojej siostry i brata  swojego byłego chłopaka zaraz po tym wyjeżdża z miasta po latach wraca się spotkać się z nimi wtedy jej siostra i brat jej byłego chłopaka giną a ona z byłym muszą wziać ślub i zaopiekować się dziećmi których rodzice zgineli w innym przypadku trafią one do  domu dziecka 

Hukowwa

Hey!
          
          Czy wiesz jak to jest kiedy każdy o tobie zapomina?
          Albo kiedy chcesz znalazłeś przyjaciół ale ci zabraniają?
          Życie bywa okrutne szesnastoletnia Megan doświadcza tego na własnej skórze. W Beacon Hills co druga osoba to istota nadnaturalna a ona jest zwykłym człowiekiem. Blondyna od zawsze pragnęła by zostać taką istotą, ale los tego jej nie dał. W końcu spotyka chłopaka, który wywraca jej życie do góry nogami dając jej to czego pragnie, ale za tym ciągną się dalsze problemy. Czy paczka Scotta McCall"a zdoła uratować siostrę Stilesa? Która cały czas jest w tarapatach. Tego dowiesz się czytając książkę pt. "chcę być jedną z was"
          
          Książka jest pod serialem Teen Wolf i toczy się po szóstym sezonie.
          
          Pozdrawiam ♥️
          
          https://my.w.tt/1FOx5zReEP

kckc_zayn

Hej :) 
          Jeśli lubisz romans to zapraszam na "Miłość nie rozumie słów" na profilu hayatgim. 
          Opowiadanie jest o dziewczynie, która przez dziwny zbieg okoliczności zostaje w nowej pracy wzięta za zupełnie inną osobę, a sprawy zaczynają się komplikować, gdy między nią, a kobieciarzem, który stoi na czele firmy rodzi się uczucie
          
          https://my.w.tt/QlC41eHXDM

j12311

Wie ktoś może jak nazywa się książka jest ona o tym że dziewczyna jedzie na ślub swojej siostry i brata  swojego byłego chłopaka zaraz po tym wyjeżdża z miasta po latach wraca się spotkać się z nimi wtedy jej siostra i brat jej byłego chłopaka giną a ona z byłym muszą wziać ślub i zaopiekować się dziećmi których rodzice zgineli w innym przypadku trafią one do  domu dziecka 

TM_Taka_Milosc

– Siadaj – rzucił rozkazująco w moją stronę mój mąż i niechlujnie odstawił dla mnie krzesło od stołu.
          
          – Dziękuję, postoję – odpowiedziałam, bo nie chciałam się ubrudzić, a cały ten magazyn był zakurzony i zapajęczony.
          
          Poczułam nagłe uderzenie w twarz. Było silne. O wiele silniejsze niż wszystkie wcześniejsze. Być może nawet zwaliłoby mnie z nóg i sprawiło, że upadłabym na ziemię, ale zatrzymałam się rękoma na stole.
          
          Rzuciłam okiem na mężczyzn, których miałam przed sobą. Żaden z nich sobie nic z tego nie robił. Jeden napełniał szklanki jakimś alkoholem, a drugi przyszykowywał dokumenty.
          
          – Powiedziałem siadaj – usłyszałam za plecami.
          
          Usiadłam. Wtedy już nie interesowało mnie czy to krzesło było czyste, czy ujebane. Po prostu nie chciałam drugi raz oberwać. Nie chciałam też dawać Darkowi satysfakcji ani urządzać pokazu dla Rosjan, dlatego nie przyłożyłam dłoni do puchnącego policzka ani nie uroniłam żadnej łzy.
          
          Ktoś coś powiedział w obcym mi języku, a potem szklanka wylądowała przed moimi oczyma. Klaudiusz przetłumaczył, iż to znaczy „dla pani”.
          
          – Spasiba – odpowiedziałam, zapewne niezwykle kalecząc ich język, ale wydawało się, że zrozumieli.
          
          https://my.w.tt/UiNb/YKbTzjdZqK