W głowie- milion pomysłów, na głowie- milion spraw do załatwienia, w sercu? To samo marzenie, od dzieciństwa- napisać książkę, ale nie po to, by coś sobie udowodnić. Po to, by dać światu coś od siebie.
Chociaż brzmię jak idealistka nie jestem nią zdecydowanie. Twardo stąpam po ziemi, na chwile z głową w chmurach pozwalam sobie niezwykle rzadko. 
Co więc tu robię? Chyba moja poetycka dusza nie daje mi spokoju :)