jungshook_dzajminek

Wybaczcie moi drodzy,
          	Totalnie zapomniałam o tym, jak bardzo chciałam wam opublikować noworoczne życzenia…
          	
          	Poprzedni rok był dla mnie najgorszym możliwym rokiem. Wielu moich bliskich nie chciałam martwić moimi problemami, a moja jedyna prawdziwa i najdłuższa przyjaźń jaką miałam rozpadła się z powodu jednego chłopaka…
          	
          	Nie zaufano mi, odtrącano mnie wielokrotnie, niedoceniano, wyzywano oraz jak zdążyłam odczuć, próbowano mną manipulować.
          	
          	Nieźle się namęczyłam by go przetrwać i trawić moje myśli sama…a moje problemy z skupieniem i z zasypianiem nie pomagały. 
          	
          	Co do tego roku również mam złe przeczucia, boję się, że pomimo iż mnie zraniono, ja nadal w głębi chce wrócić do tego co było kiedyś. Popaprało mnie trochę…bardzo.
          	
          	Mam jednak nadzieję, ze będzie inaczej. 
          	
          	Nadzieja matką głupich, która umiera ostatnia…
          	
          	Oby wam ten rok przepłynął pomyślnie, bez żadnych zmartwień i problemów, afer i kłótni, manipulacji i zerwanych cennych relacji, bez odrzucenia i bólu.
          	
          	Niech ten rok, będzie waszym rokiem, wierzę was moje gwiazdki!

jungshook_dzajminek

Wybaczcie moi drodzy,
          Totalnie zapomniałam o tym, jak bardzo chciałam wam opublikować noworoczne życzenia…
          
          Poprzedni rok był dla mnie najgorszym możliwym rokiem. Wielu moich bliskich nie chciałam martwić moimi problemami, a moja jedyna prawdziwa i najdłuższa przyjaźń jaką miałam rozpadła się z powodu jednego chłopaka…
          
          Nie zaufano mi, odtrącano mnie wielokrotnie, niedoceniano, wyzywano oraz jak zdążyłam odczuć, próbowano mną manipulować.
          
          Nieźle się namęczyłam by go przetrwać i trawić moje myśli sama…a moje problemy z skupieniem i z zasypianiem nie pomagały. 
          
          Co do tego roku również mam złe przeczucia, boję się, że pomimo iż mnie zraniono, ja nadal w głębi chce wrócić do tego co było kiedyś. Popaprało mnie trochę…bardzo.
          
          Mam jednak nadzieję, ze będzie inaczej. 
          
          Nadzieja matką głupich, która umiera ostatnia…
          
          Oby wam ten rok przepłynął pomyślnie, bez żadnych zmartwień i problemów, afer i kłótni, manipulacji i zerwanych cennych relacji, bez odrzucenia i bólu.
          
          Niech ten rok, będzie waszym rokiem, wierzę was moje gwiazdki!

jungshook_dzajminek

Hey guys!
          
          MERRY CHRISTMASS
          
          W tą Wigilijną noc, postanowiłam opublikować wam dedykację, ostrzeżenie prolog oraz... rozdział pierwszy, do jednej z moich książek.
          
          Mam nadzieję, iż pomimo mojego dziwacznego stylu pisania i bycia, polubicie tę książkę tak,  jak i ja to poczyniłam.
          
          Miłej wigilii, bez kłótni przed kolacją, spokojnego dnia i nocy, miłego roku bez żadnych problemów oraz zagrożeń. Sukcesów w życiu, bez konieczności starań.  A do tego wszystko co najlepsze i czegokolwiek sobie tam życzycie!
          
          (Oprócz mojego nieszczęścia np.: złamania nogi, karku, kręgosłupa, ręki i tak dalej... ;) )
          
          -Moon

jungshook_dzajminek

Hey guys…
          
          Zbliża się okres świąteczny, więc…może mały prezent?
          
          Chciałabym opublikować wam jakiś z rozdziałów moich książek, które pisałam jakiś czas temu. Mam teraz trochę więcej luzu, ponieważ mniej więcej poradziłam sobie już z potencjalnymi problemami.
          
          Dlatego postanowiłam, że poświęcę ten czas sobie i mojej pisarskiej wizji, nie zapominając o wyobraźni. :)
          
          Niektórzy z was mogli zauważyć moją aktywność, podczas czytania czyiś książek… -.-“
          
          Chcecie poznać potencjalne książki? Czy mam sama zdecydować ? Dajcie znać! :)

Hanrinette

@ jungshook_dzajminek  to dobrze się składa bo ja też huehuehue
Reply

jungshook_dzajminek

@Hanrinette jeśli się uda (mam dużo do roboty i rozgardiasz w domu...) to dzisiaj opublikuję co nieco :)
Reply

jungshook_dzajminek

@Hanrinette powinnaś sun <3 haahha
Reply

jungshook_dzajminek

Małe info.
          
          
          Hey,
          
          Będąc szczera...nie jestem zadowolona, że przez brak mojej aktywności na koncie znikneło tyle obserwujących. I żałuję, że przez ten czas mineły, aż 2 lata. :(
          
          Dopiero teraz czuję się na siłach, by móc zachęcać was oraz prowadzić to konto tak jak być powninno. :')
          
          Mam nadzieję, że po zobaczeniu mojego stylu pisania, moje prace spodobają wam się bardziej... i aktywność wróci.
          
          Wracając...Naprawimy to wspólnie? :/

jungshook_dzajminek

Hey again!
          
          Prawię zapomniałam :p. Niedawno założyłam sobie twittera, gdzie piszę głównie o tym koncie, natomiast kontekst nie będzie się opierał tylko na tym.
          
          Możecie wpaść na niego, jeśli chcecie. ;)
          Nazwa: jkjm979509 
          
          Na platformie X zapytałam was, która odkładka wraz z tytułem najbardziej was interesuje, gdy zdecydujecie, podeślę wam na twitterze opis tej książki. Od tego rozpoczełabym ponowne pisanie. Co wy na to? :)

jungshook_dzajminek

Niestety nie mogę sprawdzić waszych odpowiedzi na platformie X.. a to wszystko przez moją własną głupotę. 
            
            Chętnie dowiem się waszego zdania (na temat przedstawionego powyżej pytania) w komentarzach, w wolnym czasie ( dla mnie i dla was wystarczająco długim i odpowiednim) podeślę wygląd okładek oraz napiszę opisy. :)    
            
            Przepraszam również za brak aktywności...zepsułam laptop... i tak jakoś wyszło (naprawa wyniesie mnie ponad 1400 zł... na razie jestem go pozbawiona na około miesiąc)  ;//
Reply

jungshook_dzajminek

Czy wracam do pisania?
          
          Hey guys,
          Ostatni czas mija mi naprawdę w ekspresowym tępie. Jest to powiązane, między innymi z dużą ilością sprawdzianów...w końcu szkoła średnia to nie bajka. Do tego pojawiają się w moim życiu dodatkowe problemy, ale daję jakoś radę. 
          Mimo to...postanowiłam sobie dołożyć kolejne zajęcie, i nie...nie mam ich za mało, wręcz przeciwnie. Wracając, postanowiłam powoli odnowić moje konto. 
          
          Bardzo was przepraszam, za usunięcie poprzednich publikacji, ale nie chciałam byście czekali niepotrzebnie na kolejne rozdziały, które by się nie pojawiały.  
          
          I tak naprawdę zamierzam wrócić do pisania, chociaż po trochu codziennie, a rozdziały wstawiać co jakiś czas. :)