k1llb1ll

Szachy są dla mnie jak: *dobra ruszę tu i będzie dobrze* *O KURWA ZAJEBAŁ MI KRÓLOWĄ* *dlaczego nie mogę się niczym ruszyć O BOŻE SZACH* *a teraz zrobię pyk... o, szach mat wygralam* 
          	Nie no ale co wy macie na myśli jak gadacie o strategii ja nie rozumiem tego naprawdę...

k1llb1ll

Szachy są dla mnie jak: *dobra ruszę tu i będzie dobrze* *O KURWA ZAJEBAŁ MI KRÓLOWĄ* *dlaczego nie mogę się niczym ruszyć O BOŻE SZACH* *a teraz zrobię pyk... o, szach mat wygralam* 
          Nie no ale co wy macie na myśli jak gadacie o strategii ja nie rozumiem tego naprawdę...

k1llb1ll

Jakbyście mogli się cofnąć w czasie z całą tą wiedzą którą teraz macie to co byście zrobili? Ja bym na pewno cofnęła się do przybycia do Niemiec, zaczęłabym uczyć się gry w szachy i od razu ogarnęłaby sobie zmianę do Realschule by być małym cud-dzieckiem, nie tylko przez czytanie i rysowanie jak to było wtedy

k1llb1ll

@ Zakapturzonaautorka  real
Reply

Zakapturzonaautorka

Cofnęłabym się do bycia niemowlakiem i zostałabym child prodigy 
Reply

k1llb1ll

chyba zaczne znowu naprawde czytac nowe ksiazki na watt (ktore nie beda pierdolnikami albo historiami ludzi ktorym juz ufam) zyczcie mi szczescia, jesli chociaz raz przeczytam o jakiejs bad gril to sie zajebie