Siea, żyje, dalej, pog:D
Mam do was pytanie, czy tylko ja tak mam że jak czytam kawałki książek gdzie bohater/bohaterka np uczy się, albo ma jakąś ładną poranną rutynę, cokolwiek, to mnie to strasznie motywuje?
Myślałam nad stworzeniem książki z takimi motywującymi rozdziałami, gdzie tak naprawdę będą zapisane tylko momenty z mojego życia które wydają się jak z pinteresta.
I mean "dziewczyną wyjrzała za okno, ziewając cicho. Zerknęła na tablicę z nieznośnymi równaniami, zaczęła sobie kalkulować jak szybko nauczycielka pisze, żeby w przeciągu paru sekund zapisać dwie tablice. Zerknęła na swojego kolegę obok, widząc jak pisze w zeszycie, sama postanowiła iść jego śladami, w między czasie zaznaczała najważniejsze elementy."
To już takie totalnie na odwal się napisane, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi.
Co o takim czymś myślicie?