Szczerze bardzo was wszystkich przez moją długą nieobecność, ale straciłam wenę, która staram się odzyskać, chodź opornie to idzie. Staram się coś nakreślić ciekawego, bo wydaje mi się, że życie Izy i Nico jest serio monotonne i nic ciekawego się nie dzieje. Staram się też nie za bardzo odchodzić od fabuły, ale ciężko jest, serio. A tak zmieniając temat mam nadzieję, że są tu jacyś fani Shakiry. Ostatnio mam na nią wielką fazę, także przepraszam, jak tam będzie zbyt dużo jej haha. Wczoraj wydała nową piosenkę "Copa Vacía", tak między nami, bardzo mi się ona podoba. Jeszcze raz serdecznie przepraszam za tą nieobecność. Jak macie jakieś pomysły na tą opowieść, możecie pisać pv lub w komentarzach, wezmę każdy komentarz pod uwagę. Mam nadzieję, że spodobała się wam ta wczorajsza część, bo moim zdaniem była git. Jeszcze raz przepraszam i czekam!