Uwielbiam jesień i zimę. To jest dosłownie okres gdzie mam jakieś dobre wspomnienia, kiedy na przykład zamiast uczyć się na jakieś testy oglądałam tajskie BL a później musiałam ściągać... Jak walczyłam na śnieżki z całą klasą kiedy wychodziłam ze szkoły i było już ciemno bo chodziłam na dodatkowe kółka... Jest tego owiele więcej a ja wiem, że w tym roku będzie podobnie i tak w kółko.
Mega szczerze? nienawidze lata i wiosny, mam chyba wtedy swój najgorszy okres psychiczny i nie wyrabiam, jedynym wyjątkiem do tej pory jest aktualny tydzień przy którym popłakałam się na chemii i polskim przy całej klasie bo po prostu byłam zmęczona Jestem przeziębiona i nie mam totalnie siły, mam wyciszone wszystko, nie słuchałam muzyki od tygodnia i jedyne jaki dźwięk lubie to deszcz i mruczenie mojego kota. Na WOSie myślałam, że wybuchne bo kobieta z którą mamy lekcje ma bardzo denerwujący głos.
Mam nadzieję, że chociaż wy sie dobrze trzymacie a ja będę zaraz w pełni sprawna i będę cieszyć się tą pogodą (którą serio lubie)