popracuj. możliwe, że twoje pozostałe książki są lepsze, ale ta, która przewinęła się przez moje ręce odstraszyła zaledwie po jednym rozdziale. radziłbym ci ćwiczyć opisy, dużo opisów i jeszcze więcej opisów, a także wprowadzanie retrospekcji innych urozmaiceń tekstu, np. zmiany narracji, ponieważ jest to bardzo przydatne. warto też zająć się kreowaniem postaci, tak, aby była ona bardziej ludzka i ludzką była już wtedy, gdy ją poznajemy. nad bohaterami z traumą tak rozległą, że stali się oni wręcz apatyczni lub pozbawionymi emocji należy zająć się dopiero wtedy, gdy opanuje się podstawy. powodzenia.