Hej wszystkim. Rok 2024 był dla mnie mocnym rollercoasterem emocjonalnym, a szczególnie końcówka. Pisałam w komentarzu do kogoś, że wystarczy mi parę tygodni do napisania rozdziałów do dwóch fików, bo dużo się u mnie działo. Przykro mi, że nie dotrzymałam obietnicy i wyszło jak zwykle z mojej strony.
Gdy byłam gotowa wysłania rozdziałów wszystko u mnie runęło i nie miałam motywacji ani chęci do poprawek lub dokończenia napisanych części. Dopiero od paru dni powoli podnoszę się z dołka i idę do przodu. Wierzcie, że staram się to wszystko pisać, ale bez weny wszystko mi gorzej wychodzi i jest okropna klapa… Żadne zdanie mnie nie satysfakcjonuje. Już nie mówię o następnych. Jestem do siebie surowa co do tego.
Piszę to dla czytelników moich opowiadań, którzy cierpliwie czekają na aktualizację. Nie wiecie ile to dla mnie znaczy. Historie bohaterów pisze głównie dla siebie, a podzielenie się tym z Wami daje mi ogromną radość. Każde opublikowanie rozdziału daje mi zastrzyk energii i dumy.
Mam nadzieję, że ten rok będzie dla mnie, również dla Was lepszy. Dziękuję za cierpliwość i do zobaczenia w kolejnych częściach!