Polski system edukacji jest nieprzemyślany, bo po cholerę mi na rozszerzonej geografii muszę jeszcze uczyć się fizyki, biologii i chemii po pierwszej klasie technikum (lub liceum, dla tych co tam chodzą). Raczej wolałabym się skupić na maturze i egzaminach zawodowych, niż uczyć mi się wiedzy dla mnie akurat bezużytecznej.