Witam!
Myślę, że sprawiedliwie z mojej strony byłoby jakoś się usprawiedliwić za długą nieobecność. Bo kolejnego rozdziału nie było, cóż, chyba od miesiąca. Nic nie zawieszam, po prostu mam problem z czasem i weną, lecz powoli, bo powoli, ale będę pisać. Mogę zdradzić, że zaczęłam pewien projekt niezwiązany z "Czasem Feniksa", ale czy coś z tego wyjdzie - to się okaże. Na razie spróbowałam opublikować coś co pewnie też niektórych ucieszy, czyli fragment zdradzający przeszłość Birona. Znajdziecie go w "Historiach...". Serdecznie zapraszam! :)
Nie życzę jeszcze wesołych świąt, bo mam nadzieję, ze coś do tego czasu napiszę ;)