Tak w sumie sobie myśle że zaczęcie pisania ILWL to była najlepsza decyzja w te lato. Dosłownie zbieram inspiracje z każdej przeczytanej książki, opowiadania na wattpadzie, moich dzikich pomysłów i historii jakie słyszałam i widziałam. Pisze już duuuuuzo lat jak nie na watt (chociaż tu też długo bo miałam kiedyś inne konta) to dla siebie i szczerze jeszcze nigdy nie wpadłam na tak dobrą fabułę, niektóre rzeczy są tutaj tak napisane że nadają się do książki natomiast przy innych jakis redaktor chyba by popełnił samobuja jakby to przeczytał. Ale to jest takie moje i cieszy mnie to. Narazie pisać nie będę chyba że złapie wenę a też niedługo zaczynam liceum i zobaczymy jak to będzie z czasem, chociaż jeśli przeżyłam 8 klasę i klasę dyplomową z fortepianu w tym samym czasie to przeżyję wszystko. No i tak no, ja spadam dalej spać i tak ten, dobranoc