każdego dnia przemierzam ulice pełne manekinów. niby ich twarze są różne, ale tak naprawdę każdy jest taki sam, tak samo sztuczny. a ty? czy ty jesteś manekinem? zmieniasz maski zależnie od tego, z kim właśnie rozmawiasz czy w jakiej jesteś sytuacji? a może nawet tego nie wiesz


kreatywna? śmieszna? bardziej zagubiona i próbując odnaleźć siebie w otaczającej nas rzeczywistości. potykam się o własne nogi, często wychodzę na idiotkę przy ludziach, jestem nieodpowiedzialną, lekkomyślną egoistką. w przeciągu ostatniego roku mój sposób postrzegania świata zmienił się praktycznie o 180 stopni i powoli próbuje naprawiać głupoty, które robiłam wcześniej, także te na wattpadzie, a tu jest tych głupich rzeczy w cholerę. czasami mam ochotę zupełnie usunąć myślenie "starej mnie", ale niestety nie da się uciec od samej siebie, nie ważne, jak bardzo tego chcę.