Zawitałem tu z powodu weny twórczej. Część kojarzy mnie z moich brudów z countryhumans np "Ojciec i syn" i innych czubatych łyżeczek żenady.
Co u mnie? Rozwijam się w cosplayu, wkrótce przechodzę pierwsze procesy diagnozy psychoseksuologicznej i rozpoczynam drogę do otrzymania hormonów. Cudownie, nie?
Oprócz tego zostałem oficjalnie mangolubem(ładniej mówiąc). Nie, nie ten owoc (aczkolwiek mangowa tapioka - cudo!).
Mam pierwszą serię mang i... chce więcej!
Nie mam dużej listy obejrzanych japońskich animacji, zresztą są to same krótsze serie lub takie, które czekają na swą kontynuację.
Koniec tematu o mnie, bo się jeszcze tutaj rozpiszę.
Jestem w trakcie pisania swojego wielkiego projektu. Jakby to dzisiejsza młodzież powiedziała "tak bardzo rel" opowiadanie, że sam pisząc to w swojej głowie wyciskam z siebie mnóstwo łez.
"Pan od oświetlenia" będzie opowieścią o moich uczuciach.
W skrócie fabuła- wyścig szczurów o pozycję w świecie twórców, wielkie wewnętrzne konflikty i trochę przygodówki.
Mam nadzieję, że będzie to jakiś fajny debiut i że nie zanudzę nikogo na śmierć jak Bolesław Prus po tym jak Lalka została lekturą w szkołach średnich.
Pozdrawiam cieplutko, Anastazy Azriel T.
Ps. Muszę zmienić opis profilu, bo szlag mnie jasny trafia jak widzę tę tragedię.