@ kuna_internetowa
Fragment z rozdziału 13:
"Zdziwiłam się więc, kiedy wszyscy wstali i zaczęli wychodzić. Niczym dziecko podniosłam wzrok na Sylwka i zorientowałam się, że ten śpi. Przynajmniej w tym stanie nie zagrażał cywilizacji w każdym możliwym kontekście.
-Wstawaj.-potrząsnęłam nim energicznie.-No wstawaj, durniu! Palimy się!
-Co?!-Sylwek zerwał się nagle.
-Wyjaśnisz mi, czemu wszyscy wychodzą?-spytałam, krzyżując ręce.
-Znudziło ci się oddychanie przez prosty nos?-Sylwek oparł się o fotel.
-No nie rób scen, tylko chodź.-pociągnęłam go do drzwi.
-Zostaw mnie!-Sylwek wyrwał wściekle rękę.
Miałam ochotę osobiście tak mu przyrąbać, żeby przez tydzień chodził od ściany do ściany. Szkoda tylko, że jest silniejszy i sporo potężniejszy ode mnie...
-Was machst du hier?!-krzyknął niemiec.-Herauskommen! Bereits!
Nie wiem, co mówił, ale zabrzmiało groźnie, dlatego wybiegłam z pociągu. Sylwek wyszedł spokojnie za mną, ziewnął i zaczął się przeciągać. Popatrzyłam na niego zszokowana, że on w ogóle tak może ignorować wszystko i wszystkich dookoła, kiedy musi się porozciągać. Po krótce jednak rozejrzał się i spytał:
-Gdzie jesteśmy?"
