Lady in Black

Będą kolejne rozdziały? 

Wracam z martwych powoli i upraszam grzecznie docenić ilość wyrwanych włosów z mojej głowy i nerwów poświęconych na następne dwa rozdziały :) bo zamiast się robić lepiej to się robi gorzej i gorzej się też robi z moją głową (jak ciężko jest pisać szuję jaką jest Sasha kiedy główny obraz w mojej głowie to chodząca wspaniałość jaką irl jest ten człowiek?!), nie pozdrawiam

Update na fanfika: doszły mnie słuchy, że moje postaci mają ostatnio za przyjemne życie, więc zgodnie z życzeniem, zaczyna się j*bać :)

Ogłoszenie parafialne
          Opóźnienia spowodowane są faktem, że jadę na konwent, stan mojej kefty woła o pomstę do nieba, a nie po to zapłaciłam jak za zboże, żeby mieć na zdjęciach brata i side bitch mojej postaci, żeby na nich wyglądać gorzej, niż idealnie XD choć przyznam, ręcznego haftu całego Sun Summonera z dedlajnem za miesiąc nie życzę najgorszemu wrogowi.
          Dziękuję, koniec ogłoszenia parafialnego

Obejrzałam s2 i jest lepiej, niż się bałam, pal sześć wszystko inne, najważniejsze, że fanfik nadal ma sens XD nawet mi parę luk w fabule wypełnił! Ale moja projektowa dusza cierpi wiedząc, że nie stać mnie na odtwarzanie wszystkich nowych kostiumów

Po trailerze s2 nie wiem czy się śmiać czy płakać... coś czuję, że za miesiąc będę mentalnym wrakiem, a materiał źródłowy mi się zaczyna radośnie rozjeżdżać, więc nawet zwykła terapia literacka nie pomaga... ale to jedyne co mam, więc who cares xD pytanie czy skrzywdzą mnie bardziej, niż ja sama siebie

Z okazji mego awansu na drugi semestr i idącego wolnego, wracam do niszczenia nerwów sobie i bliźnim, zajmie to trochę czasu, bo coś wolno to pisanie idzie, ale nie zwijamy żagli, jedziem dalej (i próbujem naprawić, co spaprałam)

Także z drugiej części to na tyle (widać jak bardzo uwielbiam pisać bitewne? XD), zabieram się za dalej, bo wreszcie mam jakiś koncept na tę fabułę, tylko nie wiem jeszcze kiedy, bo mój plan na ten tydzień zakrawa na morderstwo, nie pozdrawiam :')

Pierwsza, naczelna zaleta studiów - siedzisz na mega nudnym wykładzie i z zewnątrz wygląda, że pilnie słuchasz i robisz jakieś nieziemsko szczegółowe notatki... w rzeczywistości szczegółowe, to tam są co najwyżej posunięcia taktyczne wrogiego wojska w korytarzach Małego Pałacu ._.

Pov: jest 2 w nocy, właśnie skończyłaś pisać ramówkę ostatniej 1/3 fanfika i niby się klei, ale patrząc na to nie wiesz, kto ma w tym momencie większy problem z głową, ty, czy twoi bohaterowie