Ja, ja tu tylko przyszłam polecić Asgardzką Księżniczkę wszystkim, którzy to czytają. Przeczytałam TYLKO wprowadzenie. I już to najbardziej pojebana rzecz, jaką przeczytałam w polskim fandomie Marvela/mitologii skandynawskiej. W ogóle to najbardziej pojebana rzecz, jaką czytałam na polskim watt. Mocniej to chyba tylko na amerykańskim ao3, ale w odmęty tego medium to już tylko odważni się zapędzają...
A tobie powodzenia i dalszych sukcesów droga autorko. Wrócę tu jeszcze, tylko zresetuję mózg