Marline_08
Dopiero teraz zobaczyłam to profilowe i miałam laga, bo wygląda centralnie jak mój kot Stefan. Teleportnął się do ciebie, czy coś? XD
@lemon-bugs
2
Works
3
Reading Lists
41
Followers
Dopiero teraz zobaczyłam to profilowe i miałam laga, bo wygląda centralnie jak mój kot Stefan. Teleportnął się do ciebie, czy coś? XD
idk czemu ale ten kot kojarzy mi się z catrą która wyznawała miłość umierającej adorze
Masz śliczne profilowe ♡
@AvaSenle awnnnn dziękuję bardzo bardzo! Profilówka z picrew i ogólnie to bardzo polecam hahah. Miłego dzionka życzeeeeee :)
... po prostu rip
Story time: Na polskim mieliśmy odpowiedzieć na pytanie, do czego można porównać człowieka zakochanego. No i wiadomo, większość odpowiedzi to "do stanu upojenia", "do szaleńca", "do człowieka nieustraszonego" And I'm like "do psa, siedzącego samotnie w domu"
@ lemon-bugs W sumie zakochanie to też trochę podobne do prądu. Jak widzisz kogoś, kto ci się podoba, to jakby cię kopnął prąd - paraliż albo jąkanie, ewentualnie plecenie kompletnych głupot. XD
@Marline_08 dokładnie o to mi chodziło. XD a pani powiedziała, że nigdy nie przestaniemy jej zaskakiwać :+)
@ lemon-bugs To w sumie takie słodkie. Przywiązujesz się do jakiejś osoby, a kiedy nie ma jej obok ciebie, to tęsknisz. <3 A co na to nauczyciel? XD
ale ładne profilowe i ładny hastag na początku opisu
@iamkasztan yeehaw erci merci Mój dziadek za takie rzeczy nazywa mnie lewakiem, no shit dziadku Miłego dzioneczka i woohoo pride month ️
Dlaczego Polska to najbardziej homofobiczny kraj w Europie, dlaczego, kiedy mówię, że jestem z Polski, to ludzie reagują "oh this is that anti-lgbtq country right?", no do jasnej cholery, czy coś się tu kiedyś zmieni :cc
@iamkasztan no dokładnie, ja cały czas mam gdzieś z tyłu głowy te poczucie obowiązku i jakiejś determinacji do zmiany *czegokolwiek*, ale jak tak dalej pójdzie, to ja mam głęboko w zadzie tą odpowiedzialność >:(
@lemon-bugs cały czas liczyłam, że może jest jakaś nadzieja i w przyszłości coś się zmieni, ale z każdym dniem mam coraz bardziej dosyć i zastanawiam się czy w przyszłości nie wyjechać w miejsce, gdzie będę mogła czuć się bezpiecznie (':
Zdalne nauczanie to jest totalna porażka mam dość ;-;
@lemon-bugs No tak. Siedzenie już prawie dwa miesiące w domu potrafi mocno odcisnąć piętno na psychice, zresztą sama też już bym wyściskała moich znajomych i tęsknię za przypadkowymi spotkaniami przy niedziałającym automacie na kawę, ale niestety - it is what it is. Na szczęście pozostają nocki na komunikatorach głosowych czy wspólne oglądanie netflixa, ale wiem że to nie zastąpi tej klasowej atmosfery... Welp, to rzeczywiście duży minus. Ale jeśli chodzi o zdalne lekcje, to mnie ogromnie cieszy fakt, że nie muszę już wstawać o 5 rano, żeby dotrzeć na lekcje o 8. Wszystko zależy też od podejścia nauczycieli, u mnie akurat starają się mocno żeby pomóc nam przebrnąć przez ten trudny czas i faktycznie czegoś nauczyć. Warunki nie dla każdego są dogodne i w ogóle. W końcu, skoro i tak ma to potrwać jeszcze co najmniej miesiąc, nauczyciele raczej ogarną się już technicznie i mam nadzieję, że będziecie wykorzystywać lekcje w 100%. Tbh na początku też byłam sceptycznie nastawiona do wszystkiego, ale ostatecznie jakość lekcji się znacznie poprawiła. Oby u ciebie było tak samo, bo jak narazie to totalnie cię rozumiem :/ W każdym razie powodzenia!
Also, @szmatlawa i @Marline_08 ; kocham za to panią z rozszerzonego polskiego, która siódme poty wylewa, żeby utrzymać kreatywny poziom lekcji i najbardziej po tym zdalnym nauczaniu jedzie <33
Hej moi kochani, Nowa nazwa. Tak tylko mówię, jakby ktoś się zdziwił. Żegnaj, Biała Kotko, teraz pora na cytrynkowe robaczki. Miłego dzionka, uwu lemon-bugs
@lemon-bugs zwruszajonca historia co ten zespół ma do tych chłopców, niech ich zostawi w spokoju ale nazwa spoko
Jakieś pół godziny temu skończyłam "The End Of The F***ing World" i nie wiem co ze sobą zrobić, czuję się wyprana z emocji, somebody please help me
@la-chatte-blanche Też tak sądzę, że ten sezon się skupiał bardziej na sferze psychicznej. Poprzedni bardziej wiązał się z ciągłym byciem w drodze, poszukiwaniem blabla. W tym sezonie lepiej poznaliśmy myśli bohaterów, sami aktorzy świetnie przedstawili emocje swoich postaci, przez co można było się bardziej do nich zbliżyć i lepiej zrozumieć np. to, jak Bonnie potrafiła wręcz zabić z miłości. Gwen tak, irytowała totalnie. Ale Todd – jak to określiła Alyssa, był jak słodki piesek :D Chciał dobrze! O tak, ciocia Alyssy to taka porządna baba, też ją polubiłam. Sid już w ogóle był taki do kochania, typowa komiczna postać. Szkoda mi było pana aptekarza Kevana (nie autokorekto, nie kebaba) tak trochę, też próbował pomóc. A pan z motelu to obrzydliwy zbok, chociaż totalnie nie spodziewałam się, że umrze w taki sposób (już bardziej bym się spodziewała, że Bonnie jednak go zastrzeli, a tymczasem to był przypadek, welp).
@Cosstka również uważam, że pierwszy sezon był lepszy, ale myślę, że ten bardzo dobrze trzyma poziom; soundtrack jak poprzednio cudowniasty, humor chyba jeszcze bardziej czarny (szczególnie scena z urną pod mostem), ale to na plus, bo taki lubię, dialogi napisane perfekcyjnie jak dla mnie. Ze strony mniej technicznej: odniosłam wrażenie, że ten sezon był bardziej 'mental' niż poprzedni? I mean, jakieś to takie bardziej w sferze psychicznej, Bonnie ma widoczny problem, Alyssa sobie ogólnie nie radzi, jak widziałam Jamesa to chciało mi się płakać, bo to takie biedne i kochane, i najchętniej to bym wyściskała za całe zło. Podobało mi się rozwinięcie historii w ten sposób - od Clive'a - ale niesamowicie denerwowali mnie Todd i Gwen, w scenie z "domem" na polu zirytowało mnie to, że o nic jej nie spytał, tylko przedstawił jej plan, jak to tu będzie sypialnia, a tu pokój dla dziecka. Z nowych postaci chyba najbardziej kocham ciocię Alyssy, taka z niej szczera kobita. No i ten policjant, happy birthday to his daughter, myślałam, że Bonnie go zastrzeli.
@la-chatte-blanche Ja też po drugim sezonie i mam mieszane uczucia Nie wiem, pierwszy mnie jakoś bardziej urzekł niż drugi, ale nie powiedziałabym, że ten drugi był jakoś strasznie zły Soundtrack to w ogóle cudo i kocham Alyssa została genialnie napisana jako ta wku...rzająca postać, no totalnie mnie irytowała swoim "I don't know", po czym "I know" Todd to kochane bubu jezu kraszuję go, he didn't deserve it James to też kochane bubu Mimo to, że byłam w niektórych momentach lekko zirytowana/zła/skonfundowana* (niepotrzebne skreślić), to i tak mi się podobało <3 A co ty sądzisz?
Both you and this user will be prevented from:
Note:
You will still be able to view each other's stories.
Select Reason:
Duration: 2 days
Reason: