A ja chcę jedynie podziękować tej jednej osobie, która dała mi gwiazdkę wygrzebaną z ziemi... a nawet kilka. To dziwne uczucie, wiedzieć, że ktoś zupełnie nieznajomy, a jednak nie do końca obcy czyta opowiadania, których nie widzieli nawet moi najbliżsi.
Podejrzewam, że tak jest lepiej.
Myślę również, że to przypadłość dzisiejszego świata. Nie ma ludzi całkiem obcych, są tylko nieznajomi. Może kiedyś też tak było, nie wiem.
Tak czy siak, dziękuję i mimo wszystko mam nadzieję, że to (no dziwne trochę no to trza przyznać) opowiadanie przypadło Ci do gustu.
Miłego!