Hej! Żyję! Opublikowałam one shot. Pisałam go dobre 7 lat temu, ale chyba jest na jakimś tam poziomie. Co prawda nie jest o Kubie, ale może ktoś będzie chciał sobie przeczytać do poduszki ;)
Hej! Żyję! Opublikowałam one shot. Pisałam go dobre 7 lat temu, ale chyba jest na jakimś tam poziomie. Co prawda nie jest o Kubie, ale może ktoś będzie chciał sobie przeczytać do poduszki ;)
Misie najsłodsze, nowych rozdziałów nie będzie do połowy sierpnia, bo klawiatura w moim leciwym laptopie stwierdziła, że zacznie się sypać i rozpadają mi się klawisze :( Nie jestem w stanie nic napisać, ale wrócę!
Drogie misie, nie wiem, dlaczego, ale rozdział opublikował się ucięty w połowie! Czy tylko mnie tak się to wyświetla? Zaraz zbadam sprawę, bo widzę, że zostawiłam was w dziwnym momencie!
Piszę dla was rozdział, ale idzie mi opornie, bo jednak te wszystkie sceny erotyczne mi łatwo nie przychodzą, ale brnę! Żeby nie było, że zapomniałam o was! Nie! Siedzę sobie właśnie w Warszawie, na spontanicznej wycieczce i chyba będę mieć trochę wolnego czasu, więc jeśli nie umrę w tych strasznych temperaturach, to będę pisać i postaram się skończyć jak najszybciej!
Eh, starałam się napisać dla was ten rozdział, ale właśnie wczoraj dowiedziałam się, że jestem głupia, udaję wszechwiedzącą i powinnam przestać pi***olić i nie wiem, czy chce mi się pisać cokolwiek, bo znowu mam wrażenie, że lepiej by było to zostawić w pizdu i usunąć wszystko, skoro nic nie umiem i nie powinnam nic robić :) Trzymajcie się tam i nie odpuszczajcie swoich pasji. Nie przejmujcie się opiniami ludzi, róbcie swoje.
Dobry wieczór! Wiem, że część z was bardzo czeka na nowy rozdział, ale ostatnio czuję się okropnie psychicznie/fizycznie i nie mam najmniejszych sił czy kreatywności, żeby do tego usiąść... Ale obiecuję, że będę się starać, żeby nie ciągnąć tego w nieskończoność :(