lunecarlatte

Hejka, od czasu stworzenia tego konta nie wrzucałam tutaj żadnych rozdziałów ani nie publikowałam tu swoich książek. 
          	Wzięłam sobie do serca, że opublikuję dopiero, gdy skończę. 
          	Opublikuję dopiero, gdy będzie idealnie.
          	Ale to nie o to chodzi.
          	Przed chwilą na profil wleciał pierwszy rozdział, a w zasadzie to prolog mojej pierwszej książki. Mam szczerą nadzieję, że zachęci was on do czytania już na samym wstępie. 
          	Od razu chcę zaznaczyć, że moje tempo pisania nie zna czegoś takiego, jak systematyczność i najczęściej wygląda to tak, że piszę wtedy, kiedy mam na to wystarczająco dużo czasu i ochoty.
          	Zawsze ustalałam sobie różne terminy, których starałam się trzymać. Typu: Publikuję raz, lub dwa razy w tygodniu. 
          	Ale z doświadczenia wiem, że to nigdy nie wychodziło, a kalendarzyk rozpadał się.
          	Dlatego teraz nie narzucam sobie żadnego tępa  w pisaniu i nie zamierzam stawiać sobie terminów publikacji nowych rozdziałów. 
          	Zamierzam publikować raz na jakiś czas, kiedy zrobię korektę rozdziałów i kiedy będę czuć, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby dostarczyć wam jak najlepszej rozrywki i frajdy z czytania moich dzieł. 
          	To tyle, buziaki i papa, widzimy się w rozdziale pierwszym.
          	 Tymczasem odeślę was jeszcze do prologu:
          	
          	https://www.wattpad.com/1531568577-you-are-my-oxytocin-prolog

koliwia216

Hej, chciałabym cię zaprosić do przeczytania mojej nowej książki. (Z góry przepraszam za reklamę)
          Nosi tytuł „The Darkness of Blood” i jest to dark romans, ale nie taki, w którym ona zakochuje się w nim, choć on jest zły.
          
          W tej książce znajdziesz coś znacznie bardziej intensywnego i mrocznego, bo to nie historia o miłości, a o obsesji, uzależnieniu i przynależeniu.
          Znajdziesz tu takie motywy jak: stalker, age gap, trauma, obsesja, przynależność, forced proximity, dark secret, debt marriage
          
          To opowieść o chaosie, który wkrada się do umysłu bez pytania.
          O cieniu, który nie znika i więzi, która nie pozwala uciec.
          Nie ma tu bajki, nie ma wybawcy, tylko mrok, który wchłania każdą myśl.
          
          Ta książka nie rozpali twojego serca, ona je wypali.
          Zostawi cię z pustką, oraz chaosem w głowie i jednym pytaniem:
          Czy można przynależeć do kogoś aż tak, że nie zostaje już nic z ciebie?
          
          https://www.wattpad.com/story/395572376-the-darkness-of-blood

lunecarlatte

Hejka, od czasu stworzenia tego konta nie wrzucałam tutaj żadnych rozdziałów ani nie publikowałam tu swoich książek. 
          Wzięłam sobie do serca, że opublikuję dopiero, gdy skończę. 
          Opublikuję dopiero, gdy będzie idealnie.
          Ale to nie o to chodzi.
          Przed chwilą na profil wleciał pierwszy rozdział, a w zasadzie to prolog mojej pierwszej książki. Mam szczerą nadzieję, że zachęci was on do czytania już na samym wstępie. 
          Od razu chcę zaznaczyć, że moje tempo pisania nie zna czegoś takiego, jak systematyczność i najczęściej wygląda to tak, że piszę wtedy, kiedy mam na to wystarczająco dużo czasu i ochoty.
          Zawsze ustalałam sobie różne terminy, których starałam się trzymać. Typu: Publikuję raz, lub dwa razy w tygodniu. 
          Ale z doświadczenia wiem, że to nigdy nie wychodziło, a kalendarzyk rozpadał się.
          Dlatego teraz nie narzucam sobie żadnego tępa  w pisaniu i nie zamierzam stawiać sobie terminów publikacji nowych rozdziałów. 
          Zamierzam publikować raz na jakiś czas, kiedy zrobię korektę rozdziałów i kiedy będę czuć, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby dostarczyć wam jak najlepszej rozrywki i frajdy z czytania moich dzieł. 
          To tyle, buziaki i papa, widzimy się w rozdziale pierwszym.
           Tymczasem odeślę was jeszcze do prologu:
          
          https://www.wattpad.com/1531568577-you-are-my-oxytocin-prolog