luvmilla
Hej, dawno się nie widzieliśmy. Tak dawno, że niektórzy mogą sobie dopiero teraz przypomnieć o moim istnieniu. Odzywam się, bo już nie ma mnie tu od kwietnia. I od kwietnia nie napisałam ani jednego słowa. Zdania. Nie mówiąc o rozdziale. Czuję, że wydarzenia z życia osobistego zabrały mi mój zapał do najprostszych czynności, a co dopiero do pisania książek. Od miesiąca wstrzymywałam się od napisania tego ogłoszenia, bo nie chciałam dopuścić do siebie że to może być już koniec. Ale chyba tak będzie. Przerwa trwa już ponad pół roku, i jak to szybko zleciało, nie mam pojęcia, ale wiem jedno. Nie chce was trzymać w nadziei, że w każdej chwili mogę wrócić. Tak się nie stanie. Chociaż bym chciała, i oddałabym wszystkie pieniądze żeby pisać, mój stan mi tego zabrania. Nie żegnam się z wami ostatecznie. Chciałabym wrócić. Może kiedyś będę w stanie. Na moich social mediach również nie będzie mnie widać, ponieważ boli mnie widok kont które przypominają że kiedyś miałam wielką pasję i coś mi w życiu w końcu wyszło. Przynajmniej wychodziło. Ale jak na razie odpuszczam przygodę z wattpadem, chociaż to było cudowne kilka lat mojego życia, w których czułam się tak doceniona przez ludzi którzy doceniali mnie, choć w ogóle mnie nie znali. Dostałam jako luvmilla tyle ciepłych słów i komplementów, jak nigdy nie dostałam jako zwykła Oliwia. Będę za wami tęsknić. Nie chciałabym się żegnać, ale nie mogę obiecywać wam, że wrócę. Także dziękuję z całego serca za wszystko❤
winozyciem35
@ luvmilla troche opozniona jestem ale dziękuję za te świetne książki będę na pewno do nich wracać, za to ze moglam ciebie poznac i za to ze moglam sie śmiać z tobą i z twoimi książkami, mam nadzieję że do zobaczenia kiedyś ♥️ nie zapomnij o mnie bo ja o tobie i o twoich książkach na pewno nie zapomne hahah ♥️
•
Reply