Witam serdecznie, moi piękni, mam dzisiaj awarię w związku z czym muszę przepchnąć rozdział jeszcze do jutra, bo jeśli uprę się, żeby dodać go dzisiaj to będzie w środku nocy, a wszyscy wtedy już smacznie śpią. Rąbnęła mi opona w samochodzie (nie wyobrażałam sobie, że jakakolwiek opona może mieć wpływ na dzieje moje stworka, życie zaskakuje), a że siedzę dzisiaj w pracy do 19, wieczór będę musiała poświęcić na ratowanie opony. A ni cholery się na tym nie znam, więc może być wesoło, hehe. W ramach rekompensaty wieczorem podrzucę Wam soczysty spojler. A poza tym ten rozdział sięga prawie 40 stron, więc jeszcze będziecie mieli dość.
Kłaniam się nisko (i dziękuję za Wasze teorie - myślę, że Wasza reakcja na rozdział będzie bezcenna)!