Postanowiłam wziąć mały urlop od opowiadania, a konkretnie od jego publikowania, i w najbliższym czasie nie pojawi się nowiutka część. Z jednej strony nie było mi się łatwo zdecydować, bo nie po to postanawiałam sobie, że będzie regularnie, ale z drugiej strony to było oczywiste. Bo zorientowałam się, że jestem w takim momencie, że nie mogę pisać z części na część. Muszę przygotować większą całość, żeby wszystko spiąć. W międzyczasie też będę chciała poprawić całość od początku, bo zaglądając ostatnio we wcześniejsze części, złapałam się za głowę. Prawdą jest, że szewc bez butów chodzi i nie ma żadnej możliwości, żeby sensownie sprawdzić własny tekst tuż po pisaniu. Tak więc, do zobaczenie za kilka tygodni. Mam nadzieję :)