Konto porzucone, więc powoli obrasta pajęczyną i tonie pod warstwą kurzu. Mimo tego nie usuwam go, bo szkoda mi tych dwóch prac, które wam tutaj zostawiam, a przenoszenie ich na drugie konto nie ma najmniejszego sensu. Z wattpada jednak niestety nie znikam - w każdej chwili możecie do mnie napisać po namiary, jeśli ktoś nagle poczułby taką chęć. Mam nadzieję, że zajmujecie się dobrze kawałkiem serca, który wam pozostawiam. XX.