chodz do mnie, uciekniemy do raju panienki faith i upijemy sie blogoscia, wezmiesz slub, a ja razem z ojcem bedziemy glosic slowo boze, dobra? (i johnseph bedzie legitnie realny, zobaczysz) ((i serio przytulim jacoba i pojdziemy z nim na polowanie, he)) (((nie chce mi sie spac, nie win mnie)))