Przepraszam. Miałam ostatnio trochę zawirowań w życiu, trochę zmian, przez co nie potrafiłam wypracować nowego systemu. Przyznam się, że cierpiałam tez na ogromny brak weny, co spowodowało, że ten rozdział był pisany i usuwany w różnych formach i na różnych stadiach. Pojawia się dopiero w formie, w jakiej chciałam go widzieć. Istnieje wizja następnego, w którym jestem zakochana. Chciałam was jeszcze raz przeprosić, za to, jak długo to trwało.