AnonimSheep

Cześć, witam cię.
          Zapraszam cię serdecznie do siebie i zachęcam do przewertowania mojego opowiadania. A nuż podejdzie pod twoje gusta. A jak nie to z góry przepraszam za twój stracony czas.
          
          - Cholerne włosy, muszę je ściąć- mruknęła Maggie od nosem, odchylając się w tył na fotelu- Coś mówiłaś?- Uniosła brwi w górę wpatrując się w Minę z nad grubych szkieł.  
          - Zdominował mój dom. Oli chce go widzieć na śniadaniu, obiedzie i kolacji. Chce z nim wychodzić na spacery, chce by go odbierał z przedszkola i ciągle tylko mówi o wujku Jacku. 
          - To chyba dobrze.
          Mina spojrzała na nią z wyrzutem, jakby dopiero, co przyjaciółka splunęła jej w twarz. 
          -Nie to nie jest dobrze- powiedziała przeciągając każdą sylabę- On ma dopiero trzy lata, powinien być zapatrzony we własną matkę i chcieć z nią spędzać każdą możliwą chwilę, zamiast lgnąć do kogoś, kto co chwila wyjeżdża i pojawia się w jego życiu kilka razy do roku- kolejny plik kartek poleciał na większą kupkę papieru.