no way
wiedziałam, że tak będzie.
jak zwykle jak tylko naszła mnie mania to przychodzą mi durne pomysły do głowy, w tym m.in wstawienie czegoś tutaj, aczkolwiek nie wiem czy przywrócę stare graty co tu były.
być może wstawię z powrotem moje pierwsze ff, które jest żałośnie słabej jakości, ale po prostu niesie ze sobą pewne wspomnienia, które jednocześnie mnie prześladują jak i czasami doprowadzają do lekkiego uśmiechu.
nierzadko mnie korci by je znacząco poprawić ale
no właśnie - tutaj pojawia się pewne ale
po pierwsze;
wątpię, abym znalazła inne, bardziej odpowiednie słowa, by opisać to co czułam,
po drugie;
nie chcę tego zmieniać ze względu na pewne wspomnienie.
anyways
lots of love or smth, dear (no existing) readers
/i know that my english sucks