Siemanko, nie zwykłam przeszkadzać pościeli, ale rozumiesz - o marketing trzeba dbać. Za długo siedziałam z założonymi rękami, a uwierz, cierpliwość to najsłabsza z moich stron. Więc chciałabym CIę serdecznie zaprosić do siebie, a nuż coś Ci się spodoba. "I love you, my friend" to opowieść o parze przyjaciół, którym nie dane jest te popularne "friendzone", z resztą sama się przekonasz. Liczę na Cb!
Pozdrawiam :**