Oglądam Junjou Romantica, żeby spróbować przepisać ich relację na zdrową w fanfiku. Wiecie, to samo, tylko bez gwałtów i manipulacji. Póki co idzie słabo. Wino się kończy. Pomocy.
Myślę na poważnie o stworzeniu książki nt. pokojowych/bezprzemocowych metod wychowania & jak pisać zdrowe relacje rodzinne, bo jak jeszcze raz w fanfiku przeczytam o tych RoZpiEszcZonych bAcHoraCh to mi żyłka pęknie.
czasem selfcare to siedzenie cały dzień w kospie fem!hawks i nagrywanie tiktoków mimo wciąż opuchniętego po dentyście ryja i po tym jak dzień wcześniej miałeś załamanie nerwowe, to się nazywa DOROSŁOŚ