Wiecie co? Przepraszam.
Miało być super. Wróciłam, zaczęłam nową książkę, praktycznie wszystko gotowe i pojawił się pierwszy problem - okładka. Dosłownie utknęłam, pierwszy raz w życiu miałam pustkę w głowie jeśli chodzi o okładki. W jednej chwili stwierdziłam, że ta książka to śmiech na sali. Potem doszła OKROPNA aktualizacja wattpada. No przepraszam, ale nie wiem jak można z tą aktualizacją normalnie funkcjonować. Wcześniej było ładne, prosto i zrozumiale, a teraz reklamy widać bardziej niż książki....
Jedyne co mogę powiedzieć to przepraszam, ale nie daje rady. Nie wiem, nie mam żadnego pomysłu na książki, cały wattpad skutecznie mnie odpycha, szkoła daje w kość.
Dlatego przestaje pisać. Jak będę miała pomysł i chęć to zacznę jak nie - to nie.
A kiedy ona nadejdzie? Może jutro, może nigdy, nie wiem (a chciałabym wiedzieć).
Ale całe konto aktywne będzie, nie licząc książek.
Jeszcze raz - przepraszam