Kiedyś czytałem tu Camren i choć w większości wattpad był syfem, to wróciłem, bo chce mi się rzygać yt czy ttv, a wieczorami jest za ciemno, żeby czytać zwykłe książki. Ogólnie jestem zjebem, a przed chwilą byłem bliski płaczu, bo mucha przylepiła sie do taśmy śmierci, prawdopodobnie to ona dzisiaj rano została moją przyjaciółką, nie jestem pewny, dwie mi latały po pokoju, ale jedna już sie przeniosła do innego pomieszczenia. Dzielnie walczyła, żeby wyjść z opresji, jednak moja siostra ją dobiła, przy pomocy papieru, przynajmniej zabrała jej truchło, więc nie musze patrzeć i rozpamiętywać co jej sie stało, ale zostałem znowu sam.  P̶r̶ó̶b̶o̶w̶a̶ł̶e̶m̶ ̶u̶s̶t̶a̶w̶i̶ć̶ ̶z̶d̶j̶ę̶c̶i̶e̶ ̶p̶r̶o̶f̶i̶l̶o̶w̶e̶ (dostałem pomocną dłoń) i w sumie w tle też, jednak okazało sie, że nawet na to jestem za głupi. Poza tym nie wiem czemu robie ten opis, ale jeśli go czytasz, to możesz sie chociaż pośmiać z pajaca, choć kogo miałoby to bawić. Nieważne. Na co dzień jestem błaznem i mimem, tyle, że mam prawdziwe ogromne pudełko, a nie udawane i mroże, a nie bawie.

No cyrk odjechał, ale klauna zostawili.

Polecam @CarinaPolansky robi zaje kawe i żarło. No i wiem, że fajny cytat Ci podsunąłem, nie ma za co.

Do miłego może kiedyś