Stwierdzam, że będę tesknic za 8b(jebac 8a). Niby nigdy zabardzo nie miałam z nikim kontaktu z nich, to jednak trochę pusto będzie bez chłopaków ruchajacych sie na korytarzu i dziewczyn siedzących w kiblach. Dosłownie w niedzielę wróciłam z ostatniej wycieczki (i wsm jedynej kilkudniowej z 8b) i przez to, że było mało osób z starszych klas to nawet kilka razy rozmawialiśmy i koledzy serio są spoko tylko trochę pierdolnieci, ale takto fajnie koledzy. Jutro jadę na ostatnią wycieczkę z dziewczynami i naprawdę smutno mi jest, że za niecały miesiąc to już koniec, i tak o poprapstu wszytsko się skończy. Nawet jeśli chciałabym pójść do tej samej szkoly co oni to wiem że te "najlepsze" (w sensie moje ulubione nie) osoby dzieła się na minimum 3 szkoly. No i podsumowując będę tesknic za nimi