Dzień dobry. Po przeczytaniu twego opisu, stwierdzam, że może mogę być osobą, co zrozumie taka nastolatkę. I o ile się nie mylę, jesteśmy rówieśniczkami. Więc, mam nadzieję, że szanowna pani Morsikowa raczy rozważyć tą propozycję. (Jakby co, sorka, że tak oficjalnie, za dużo Herkulesa Poirota i tym podobnych)