moi drodzy
nie wiem czy w ogóle mnie pamiętacie, ale tak, to ja.
Dawno mnie tu nie było i myślę, że było to spowodowane nie tylko przez brak jakiejkolwiek weny, ale także natłok innych spraw.
Doszłam do wniosku, iż nie ma sensu nadal tego ciągnąć. Mam na myśli moje "książki". Chciałabym usunąć wattpada, jednak podejrzewam, że to, , co tutaj opublikowałam, również zniknie.
Chcecie, aby moja twórczość tu została, czy wam to obojętne?
+potrzebuję osoby, która wytłumaczy mi kilka rzeczy, ponieważ nie jestem "obcykana" jeśli chodzi o funkcjonowanie watt