hej kochani, właśnie wrzuciłam dwa nowe rozdziały. Pierwotnie to był jeden rozdział, ale podzieliłam go na dwa, bo był stanowczo za długi ;)
Anyway, bardzo lubię historię Max i Charliego, i mam kilka ulubionych rozdziałów, ale te dwa są chyba najbardziej wyjątkowe. Mam nadzieję, że udało mi się w nich zawrzeć kwintesencje zakochiwania się (ups, spoiler;)) Otoczenie, bliskość i słowa, które zostają z nami na zawsze... Miłej lektury i dobrego weekendu :)