Gdybym miała wybrać między sarkastyczną krytyką ludzi i lodami czekoladowymi, połączyłabym oba i spędziła uroczy wieczór. Przydałby się jeszcze kot w nogach, przyjazna i miękka persona, na której mogłabym się oprzeć, co najmniej trzy grube koce i tabliczka czekolady z orzechami, wiadomo, do zagryzania lodów. I wtedy mogłabym rozważyć, czy rzeczywistość stała się bardziej znośna. Cóż, rzeczywistość albo ja.
- JoinedFebruary 20, 2017
Sign up to join the largest storytelling community
or