WRÓCIŁAM DO ŻYWYCH!
i może nawet napiszę dziś kilka rodziałów...
Kto wie...
W każdym razie, przeprowadzka do reszty pochłonęła moje życia (no ale do korei, muszę się skupić), a dodatkowo emocje związane z pracą i studiami
no dobrze, te studia są naciągane, bo nie wiem do końca jak to będzie wyglądać z moją pracą (chcę powiedzieć co będę robić ale nie mogę )
może coś wyskrobię,
zobaczymy.