@ nanablyskawica Uważaj na to proszę. Mam przyjaciela, który zaczął jarać zioło, początkowo rzadko raz na miesiąc, potem było coraz częściej, z czasem zaczął też brać inne używki, bo zioło przestało na niego działać. Od jakiegoś czasu nie ma dnia w którym by nie zjarał czy czegoś nie wziął, nie wciągnął. Dwa razy przedawkował. Raz nikt nie zadzwonił po pomoc i jakimś cudem to przeżył. A drugim razem ledwo mu się udało, bo sytuacja była tragiczna, a przez koronawirusa upada służba zdrowia i ciężko było im dotrzeć na czas, a nawet nie zabrali go do ośrodka przeciw uzależnieniom. Uważaj na siebie. A pisanie, że to polecasz uważam za nierozsądne, bo na każdego może to mieć inny wpływ. (to absolutnie nie ma być żaden hejt, przepraszam jeśli tak to odbierasz)