jestem wam winna przeprosiny. ostatnio praktycznie w ogóle mnie tutaj nie ma, a rozdziału już długo nie było, ale to z powodu mojego ogromnego braku czasu, który objawia się nie tylko tutaj, ale także w moim życiu codziennym. wiem, że to mnie nie usprawiedliwia, ale aktualnie ciężko pogodzić mi szkołę, przyjaciół, rodzine i wattpada, co mam nadzieje że mi wybaczycie. do tego mój telefon dalej jest w stanie krytycznym co uniemożliwia mi pracę poza domem. przewidywałam zakończenie książki na listopad ale z takim tępym wątpię że skończę przed świętami. staram się pisać codziennie, ale naprawdę jest to ograniczone. w przyszłym tygodniu powinnam wrzucić rozdział (przy dobrych wiatrach), więc poczekajcie jeszcze chwile. kocham was bardzo i jeszcze raz przepraszam. dziękuje również za wyrozumiałość, którą okazujcie mi na każdym kroku i obiecuje że nadrobię też zaległe wiadomości na instagramie.
buziaki i do zobaczenia