Jeśli ktoś jeszcze nie ogląda Not me, to ma natychmiast lecieć na yt i to nadrobić. Jakby można kochać inne bl za ich słodycz, ale ta drama to jest po prostu coś. Jestem w miłości z kadrami, paletą kolorów i problematyką. Bo tutaj nie ma standardowego romansu na uczelni, a są rozmowy o tajskim prawie, mniejszościach, nierównościach i sztuce (yokdan kocham całym sercem). I jak kochałam Bad buddy, ATOTS czy inne bl w tym stylu, tak Not me jest po prostu idealne. Nie było lepszego istg