nixaaa2005

Mam prawie gotowy rozdział, jednak na końcu trochę się zrobił chaos. Prawie to jednak różnica… Jutro z rana dopisze końcówkę i wstawię gdzieś około 12.00. Nie czuję się teraz najlepiej więc lecę spac… miałam w planach więcej rozdziałów na majówkę, ale niestety nie do końca uwzględniłam pisane w planach…

nixaaa2005

Mam prawie gotowy rozdział, jednak na końcu trochę się zrobił chaos. Prawie to jednak różnica… Jutro z rana dopisze końcówkę i wstawię gdzieś około 12.00. Nie czuję się teraz najlepiej więc lecę spac… miałam w planach więcej rozdziałów na majówkę, ale niestety nie do końca uwzględniłam pisane w planach…

nixaaa2005

Hej kochani, niestety nie miałam czasu na pisanie rozdziału w weekend… mam napisane dopiero około 1000 słów więc jeszcze brakuje… mam w tym tygodniu bardzo dużo nauki, a więc nie wiem czy rozdział pojawi się w tygodniu ale będę się starała. Jeżeli nie wstawię wam go w tygodniu to zrobię to już napewno w weekend. Sobota o 1.00. Przepraszam, że aż taka późna godzina ale no 

nixaaa2005

Dziękuję za 700 wyświetleń! Standardowo, oczywiście o ile się wyrobię rozdział w niedzielę… wiecie że czasem jestem szybka więc może nawet w sobotę ale tego nie obiecuję . W każdym bądź razie tego dnia, czy innego najpóźniej o 1.00… lubię pisać późnymi wieczorami.

nixaaa2005

Przychodzę do was ze znakomitą wiadomością… Mam już drugi telefon,na którym pisanie jest jeszcze sprawniejsze i rozdziały będą częściej bez długich przerw. zmieniłam też okładkę :)) zapadłam w niedzielę na rozdział 

nixaaa2005

Hej kochani, ogólnie to przychodzę do was z dosyć smutną, jak dla mnie wiadomością. Narazie muszę cofnąć publikację powieści, a to dlatego, że zeszła ona na trochę inne tory niż bym tego chciała. Po prostu jest zbyt mało oryginalna… i brakuje mi w niej pewnego motywu… W sumie mam już na to pomysł, a dzięki temu będzie mi się pisało dużo łatwiej. Kiedy będę wstawiać rozdziały? Tego wam na chwilę obecną nie jestem w stanie powiedzieć, bo w moim życiu dużo się dzieje… zapewniam, że nie poddam się, przynajmniej nie narazie i w stu procentach rozdziały będą. Ale jak mam przewidzieć, to mniej więcej za jakieś trzy tygodnie, bo muszę poukładać sobie wszystko. 
          
          Wspomnę również, że zmienie tytuł i okładkę. Nie oznacza to, że powieść piszę od nowa. Absolutnie nie, ale po prostu muszę zmienić kilka wątków i jej „szkielet”
          
          Nie zapomnijcie o mnie i wyczekujcie na mój powrót. Powrócę z nowymi pomysłami…